sobota, 28 grudnia 2013

Rozdział III

Louis:
Dziewczyny były zajęte rozmową z gośćmi, więc krzyknęły do mnie żebym poszedł otworzyć. Trzymałem czerwony, plastikowy kubek w jednej ręce i podszedłem do drzwi. Uśmiechnąłem się i otworzyłem je. Od razu w oczy rzucił mi się przystojny kolega Zayn'a, piękne loki, cudowne zielone oczy i ten uśmiech... Lou opamiętaj się, przecież to kolega Malika!

- Wchodźcie, czujcie się jak u siebie w domu! Pod ścianą jest stół z przekąskami i piciem - pokazałem w tamtą stronę ciągle patrząc w stronę Loczka.

- Dzięki, chłopaki poznajcie się - powiedział Zayn - Harry, Liam i Niall, a to jest Louis - wyjaśnił wskazując po kolei na chłopaków.

A więc Harry.. Podałem dłoń blondynowi i temu drugiemu, kiedy odeszli podszedłem do Harrego.

- Cześć, miło mi cię poznać Harry - powiedziałem ściskając lekko jego dłoń, w brzuchu poczułem to dziwne uczucie - mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić - dodałem z uśmiechem. Harry dalej trzymał moją dłoń.

- Mi też miło Louis, też mam taką nadzieję - powiedział cicho, a jego głos wywołał na moim ciele dreszcze. Jejuuu co się ze mną dzieje!? Po chwili puścił moją dłoń, mrugnął do mnie i podszedł do stolika zabierając plastikowy kubeczek.

Rozejrzałem się, moi nowi znajomi zapoznawali się z resztą i zaczynali się dobrze bawić. Zayn stał z boku i rozmawiał z Dianą. Uśmiechnąłem się widząc ich ze sobą, byliby świetną parą.
Muzyka grała dalej, kilka osób tańczyło w kółku. Podszedłem do nich upijając łyk alkoholu, który sprawiał, że czułem się odważniejszy. Pośrodku kółka tańczył Niall, zaśmiałem się cicho widząc jaki jest rozrywkowy. Kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się jeszcze szerzej i chciał wciągnąć mnie do środka, ale zrezygnowałem widząc, że Harry stoi pod ścianą i mi się przygląda. Kiedy pochwycił moje spojrzenie uśmiechnął się i podniósł czerwony kubek do góry, wznosząc niemy toast. Zrobiłem tak samo a na moich policzkach pojawił się rumieniec. Harry zaśmiał się widząc go i upił łyk alkoholu. Odwróciłem wzrok i wpadłem na Katherinę.

- Co się tu dzieje LouLou? - zapytała cicho i objęła mnie za szyję. Była nieźle pijana, musiałem się nią zająć - wiesz, że jesteś takiiiii przystojnyy?

- Kath, nie przesadzaj. Musisz się położyć - powiedziałem spokojnie, zdejmując powoli jej ręce z szyi.

- Ale ja chcę nie chcę, ja chcę cię - nie skończyła i pocałowała mnie w usta. Szybko ją odsunąłem - nie podobało ci się?

- Katherina! Proszę przestań, jesteś moją przyjaciółką - powiedziałem i spojrzałem tam, gdzie powinien stać Harry, właśnie - powinien. Nie było go tam.

Westchnąłem cicho i wziąłem Kath na ręce. Nie ważyła dużo więc wniosłem ją do jej sypialni. Zasnęła od razu. Zamknąłem drzwi i zszedłem na dół. Teraz chciałem odszukać Harrego...

*********************************

Diana:
Kiedy tylko zobaczyłam jak Zayn z chłopakami wchodzą do domu - rozpromieniłam się. Kath balowała od samego początku, tańczyła i piła. Poznałam Harrego, który chyba przypadł do gustu naszemu Louisowi. Wydawał się być miły, ale na homoseksualistę mi nie wyglądał. Cóż, zobaczymy jak Lou sobie z tym poradzi.
Całą imprezę spędziłam z Zaynem. Siedzieliśmy w roku pokoju na dwóch krzesłach obok stolika z jedzeniem i piciem.

- Więc dlaczego przeniosłeś się na naszą uczelnię? - zapytałam obracając kubek z piwem w dłoniach.

- Jestem strasznie wybredny i tamten kierunek mi się nie spodobał..

- A jaki to był kierunek? - chciałam się dowiedzieć o nim więcej.

- Turystyka, sam nie wiem dlaczego tam chciałem iść - zaśmiał się cicho i upił łyk alkoholu.

- A tutaj jaki wybrałeś? Nic mi o tym nie wiadomo - obdarzyłam go uśmiechem i spojrzałam na niego z ciekawością.

- Tutaj przyszedłem na socjologię. To mnie bardziej interesuje.

- Też miałam to studiować ale jakoś bardziej poczułam pociąg do dziennikarstwa - stwierdziłam po chwili namysłu.

- Masz do tego żyłkę, lubisz zadawać pytania, masz dobrą dykcję i w ogóle - powiedział Zayn przyglądając mi się.

- Dziękuję bardzo, to zaszczyt przeprowadzać z tobą wywiad - zaśmiałam się cicho a chłopak mi zawtórował.

- Co powiesz na obiad w niedziele u mnie w domu? Weź Katherinę i Louisa, chłopaki się ucieszą.

- Hmm, z przyjemnością przyjdziemy - puściłam chłopakowi perskie oczko a ten zarumienił się lekko.

- Nie wiedziałem, że tak dobrze nam się będzie rozmawiać i szybko złapiemy kontakt - powiedział i wypił do końca swoje piwo.

- No widzisz, dobrze nam idzie - uśmiechnęłam się szerzej i po chwili usłyszałam jak puszczają moją piosenkę - Animals. Świetnie się do niej tańczyło więc zerwałam się z krzesła.

- Chodź Zayn! To moja ulubiona piosenka! - pociągnęłam go w stronę tańczących ludzi.

- Ale Diana.. ja nie umiem tańczyć! - krzyknął chłopak i zrobił przerażoną minę.

- Daj się ponieść muzycę i nie będzie tak źle! - powiedziałam i zaczęłam tańczyć.

Muszę przyznać, że zawsze dobrze tańczyłam, lubiłam to. Czułam się wtedy wolna i taka odprężona jak nigdy. Spojrzałam na mojego towarzysza i uśmiechnęłam się zachęcająco. Dyskretnie się rozejrzał i podglądał kroki innych. Zaczął powoli tańczyć, nie szło mu najgorzej ale musiał jeszcze poćwiczyć. Przysunęłam się bliżej niego tak, że nasze ciała prawie się o siebie ocierały. Posłałam mu zalotne spojrzenie i nawet nie zauważyłam jak zmniejszył dystans nas dzielący. Tańczyliśmy razem i od razu lepiej mu szło. Czułam się jakbyśmy byli sami, nawet muzyka przestała docierać do moich uszu - liczył się tylko Zayn. Odwróciłam się do chłopaka tyłem a jego dłonie znalazły się na moich biodrach. Poprawiłam włosy i uśmiechnęłam się lekko. To był bardzo dobry początek znajomości. Po chwili szybko odwrócił mnie do siebie przodem a ja zarzuciłam mu ręce na ramiona. Patrzyliśmy sobie przez dłuższą chwilę w oczy a nasze twarze znajdowały się blisko, bardzo blisko. Mój oddech przyspieszył. Kiedy Zayn zaczął się pochylać by zmniejszyć jeszcze bardziej tą odległość podbiegł do nas Niall i zaczął odprawiać dzikie tańce koło nas. Odsunęliśmy się od siebie jak poparzeni a widząc blondyna, który wykonywał różne śmieszne gesty i ruchy wybuchnęliśmy śmiechem. Zaczęliśmy tańczyć z nim, Liamem i kilkoma dziewczynami z naszej szkoły. Co jakiś czas spotykałam się spojrzeniem z Malikiem.

*******************************

Harry:
Stałem pod ścianą trzymając pusty plastikowy kubek. Patrzyłem ciągle na Louisa, który rozmawiał ze znajomymi i śmiał się. Czy wspominałem już, że chłopak ma nieziemski uśmiech? Opamiętaj się Hazza, przecież nie wiesz nawet czy chłopak jest taki jak ty... Ciężko mi jest ukrywać się przed chłopakami, tylko Niall wie. Czasami żałuję, że właśnie jemu powiedziałem. Różne docinki z jego strony nie są fajne, ale dobrze, że go mam. Jest moim najlepszym przyjacielem i bardzo mnie wspiera. Szanuję go też za to, że się ode mnie nie odwrócił. Ale nasz kochany Nialler jest bardzo tolerancyjny. A powracając do Lousia... Spodobał mi się od razu - otworzył drzwi i bum! Nagle zalała mnie fala ciepła i już wiedziałem o co chodzi. Za szybko się zakochuję, stanowczo za szybko. Potem tego żałuję, ale cóż. Taki już jestem. Po naszym niemym toaście podeszła do niego jakaś dziewczyna, była to Kath. Nie mogłem się powstrzymać by na nich nie patrzeć. Rozmawiali przez chwilę po czym dziewczyna objęła go i pocałowała. Spuściłem zawiedziony wzrok i poszedłem szukać łazienki. Postanowiłem wyjść z imprezy - i tak z nikim ciekawym się nie zapoznałem. Chłopaki dobrze się bawią więc nie będę im tego psuł. Znalazłem łazienkę na piętrze, stanąłem przed lustrem i przemyłem twarz zimną wodą. No ładnie, Styles się zakochuje i jest zazdrosny. Wytarłem ręcznikiem twarz i wyszedłem z łazienki o mało co nie uderzając w jakiegoś chłopaka. Otworzyłem już usta żeby krzyknąć żeby uważał jak chodzi ale kiedy zobaczyłem czerwone rurki zamknąłem je szybko. Louis spojrzał na mnie z uśmiechem.

- O tu jesteś Harry, szukałem cię! - chyba musiałem się przesłyszeć, albo byłem tak pijany, że źle zrozumiałem ... ale nie, przecież nie wypiłem dużo.

- E.. mnie szukałeś? - zapytałem żeby się upewnić.

- No przecież nie mojej babci! - odpowiedział śmiejąc się cicho i uroczo.

- A co? Skończyłeś już z Katheriną? - zapytałem przez zaciśnięte zęby i chciałem odejść ale poczułem jak jego dłoń zaciska się na mojej.

- Harry, skąd ci to przyszło do głowy? Katherina jest tylko moją przyjaciółkę - powiedział nieco speszony ale nie puścił mojej dłoni.

- Taa, a jak wyjaśnisz.. - Harry debilu po chuj ty mu o tym mówisz, przecież to nie twoja sprawa!

- Mówisz o pocałunku? - zapytał Louis i zaśmiał się nerwowo - Katherina się upiła, a ona zawsze robi podobne rzeczy jak jest w takim stanie. To nic nie znaczy ani dla mnie ani dla niej. Nie rozumiem tylko dlaczego, ah.. podoba ci się Kath?

No ja pierdole, większego głupstwa to już chyba powiedzieć nie mógł. Teraz mu wierzyłem, że nic między nimi nie ma i kamień spadł mi z serca. Ale co ja mu teraz powiem, przecież nie podoba mi się Katherina tylko on... Za wcześnie, nie chcę żeby wiedział.
Spojrzałem na niego marszcząc brwi. Pokręciłem przecząco głową.

- Przepraszam, fajnie było cię poznać Louis ale muszę się już zwijać, mam coś do zrobienia w domu - powiedziałem, wyswobodziłem dłoń z dłoni Louisa i odwróciłem się.

- Nie ona.. - wyrwało mi się, na pewno to usłyszał ale nie chciałem się odwracać żeby zobaczyć jak zareagował.

******************************

Hej Hej! Znalazłam chwilę żeby napisać 3 ;)
Rozdział jest krótszy niż poprzednie no ale może wnieść trochę nowego!
Dzięki za wszystkie Wasze komentarze, jesteście wspaniali - dzięki Wam piszę dalej i mam nowe pomysły!
Tak na wyjaśnienie - jestem Larry Shipper i bardzo chciałam zamieścić tutaj wątek Larrego.
Szanuję wszystkie ES i zrozumiem jeśli nie będziecie chciały tego czytać ;)
Miłego czytania, następny rozdział chyba za 2 dni ;*

Pozdrawiam
Ola - @MalikMyLovee

6 komentarzy:

  1. Hej kochanie no no no dlaczego nie zrobilas malego kisssss miedzy Malikiem a Diana? Zadzrosny Hazz suuuuper tak jak mowilam zazdroszcze talentu. Czekam z niecierpliwoscia na nastepny rozdzial @MilkaMilka39

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś geniusz-ale to już wiesz, dobrze piszesz- to też wiesz:) a więc chciałam tylko pogratulować i prosić, abyś nigdy nie porzucała pisania. Ja jestem ES, ale bardzo mi się to podoba i to dzięki Tobie zaczęłam czytać opowiadania z Larry'm i są spoko, więc dziękuję <3 Czekam na kolejny rozdział:)) Ordonka:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj szybko next :) przepraszam że ostatnio nie pisałam ani nic :( @paatinka... Follow me everyone daję follow back ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. no to czekam na następny!
    larry ♥
    @zaynakamyidol

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejkuuu! Świetnie piszesz zazdroszcze talentu :) Pisz szybko next bo umrę heheheheh <3 Pozdrawiam! ~@AleXandra_1DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. super! dzieki za powiadominie na tt. ! <3<3<3

    OdpowiedzUsuń